Koniec starego i początek nowego roku skłania do podsumowań i przemyśleń, co wyszło, a co nie. Są sprawy, których nie udało się załatwić z różnych przyczyn, ale tym nie ma się co chwalić :-).
Do spraw zakończonych sukcesem można zaliczyć pozyskanie nowych eksponatów, skompletowanie kilku mundurów dla przewodników po schronie, odtworzenie na bazie oryginalnych elementów łóżka, a także otrzymanie srebrnych odznak „Za opiekę nad zabytkami” od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jednak największym naszym osiągnięciem było goszczenie ogromnej liczby odwiedzających i sprawienie, że turyści wychodzili usatysfakcjonowani. Odwiedzali nas turyści z całej Polski i z różnych stron świata, nawet z tak odległych zakątków jak Brazylia, Kanada czy Australia i z tych bliższych jak Norwegia, Holandia. Gościli u nas koledzy „po fachu” z SRH Batalion Tomaszów. Była też Shashka z zespołem, członkowie I Zlotu Samochodów Terenowych. Ekipa filmowa „J.J.K. ułaskawienie”.
Zdarzało się, że oprowadzaliśmy „po godzinach” za co dostawaliśmy dodatkowe podziękowania, a za nadprogramowe wykonanie „Pust wsiegda budiet sonce” były prawie owacje na stojąco :-). I tym humorystycznym akcentem można by zakończyć to podsumowanie, jeszcze tylko na koniec trzeba zwrócić uwagę na jakże wymowne słowa wpisane do księgi „Żeby zapalać innych, trzeba samemu płonąć”.
Kliknij na obrazek, jeśli chcesz zobaczyć strony z wpisami.