Na „Linii Mołotowa” trafiają się schrony z zasypanym rowem diamentowym, także zasypany rów diamentowy schronu na forcie XX Przekopana to nie wyjątek i dla tego pewnego pięknego dnia, tego roku przy wspomnianym schronie pojawiła się koparka. Wysokiej klasy specjalista poradził sobie bez problemu z odkopaniem rowu pomimo ogromnej ilości gruzu nawiezionego diabli wiedzą skąd. Patrząc na już wydobytą ziemię i gruz trudno uwierzyć, że to pochodzi z jednego rowu diamentowego. Nasze łopaty służyły jedynie kosmetycznym zabiegom oczyszczania rowu. Po odkopaniu rowu można było zobaczyć gęsto ułożone klamry służące do schodzenia do rowu, studzienkę do odprowadzania wód opadowych oraz, chciało by się napisać betonowe garby do rozrzucania łusek ale niestety tych elementów zabrakło (na zdjęciu miejsca garbów zaznaczone czerwonymi strzałkami).