Powrót do Punkt Oporu Przemyśl
Listopadowa aura sprzyja odwiedzeniu kolejnego z obiektów, który chciałbym przedstawić Czytelnikom w tym artykule. Mianowicie mowa tu o kolejnym schronie z Grupy Schronów „Wilcze” (G.S. „Wilcze”), jaki znajduje się przy ul. Szańcowej. Jest to piąty ze schronów, jaki wchodzi w skład G.S. „Wilcze”. Schron znajduje się na terenie Szańca 1 „Pobereże”. W okolicy tych obiektów militarnych z dwóch największych konfliktów XX wieku znajduje się cerkiew, o której wspomniałem w poprzednim artykule. Mianowicie mowa tu o cerkwi pw. Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Wilczańskiej.
Trasy jakie prowadzą w tą okolicę zostały szczegółowo przedstawione w poprzednim artykule. Dlatego też nie warto powtarzać tej samej trasy po raz kolejny (w poprzednim numerze podałem trzy różne trasy). Najważniejsze jednak jest, aby dostać się do opisywanego obiektu. Zatem kiedy znajdziemy się w okolicy półkaponiery opisanej w poprzednim artykule należy kierować się w kierunku cerkwi w/w. Odległość od schronu do cerkwi to 100 [m], a czas przejścia około 1 [min]. Następnie stojąc pod obiektem sakralnym kierujemy się w prawo wzdłuż muru przy cmentarzu, który się tam znajduje. Po przejściu 40 [m] od cerkwi skręcamy w uliczkę na końcu której widoczne są zarysy Szańca 1 „Pobereże” oraz boisko na terenie tego obiektu z Wielkiej Wojny. Od zakrętu wcześniej wspomnianego do Szańca 1 trzeba przejść kolejne 60 [m]. W całości daje to odległość około 100 [m], czyli 1 [min.] pieszo. Znajdując się na boisku przy Szańcu 1 kierujemy się w centralny nasyp ziemny, który znajduje się naprzeciw drogi, która się tam kierowaliśmy. W nasypie tym wkomponowany został radziecki DOT, który miał bronić granicy ZSRS w tej okolicy.
Ul. Szańcową kierując się czy to w prawo, czy w lewo można dotrzeć do innych obiektów militarnych na terenie Wilcza. Mowa tu o Szańcach z okresu Wielkiej Wojny oraz schronach z II wojny światowej, które już zostały opisane w przypadku półkaponiery broni maszynowej (nr 8/2015), bądź też kazamaty broni maszynowej przy ul. Sybiraków (okolice CASTORAMY).
Schron tu przedstawiony podobnie jak w poprzednim numerze to dwukondygnacyjna półkaponiera broni maszynowej. DOT w przypadku wykończenia wyposażony byłby w dwa karabiny maszynowe1, oraz stanowisko obrony wejścia2. Schron posiadał część techniczną oraz sanitarną. Część ta znajdowała się na dolnej kondygnacji. Obsługą uzbrojenia w tym schronie przy założeniu, iż byłby w pełni obsadzony zajmować się powinno 7 żołnierzy3. Obiekt posiada rów diamentowy, który jest całkowicie zakopany (podobnie jak w schronie opisanym w poprzednim artykule). Świadczą o tym zloty na łuski, jakie znajdują się pod stanowiskami broni maszynowej. Piąty ze schronów z G.S. „Wilcze” nie został ukończony do czerwca 1941 r. W wyniku czego nie prowadził działań bojowych w czasie Fall Barbarossa. DOT posiadał stanowisko peryskopowe4 obsługiwane przez jednego żołnierza. Część techniczną obsługiwać miało około 10 żołnierzy. Zatem do obsługi tej półkaponiery broni maszynowej potrzebnych było 18 ludzi, przy czym są to oczywiście założenia pełnego stanu załogi i hipotetycznej liczby osób obsługujących część techniczną.
Kierunek ostrzału opisywanego schronu prowadzony miał być jednostronnie w kierunku zachodnim. Ostrzał skierowany byłby na teren obecnych ogródków działkowych, a w czasie działań wojennych z 1941 r. zabezpieczał by tereny przy rzece San, który niemieccy żołnierze w tym miejscu mogli przejść, a następnie dostać się w głąb okupowanej przez ZSRS części Przemyśla. Ostrzał prowadzony z tego obiektu byłby wsparciem dla schronu przy ul. Sybiraków, który zostanie przedstawiony w kolejnych numerach.
Obiekt jest wkomponowany w Szaniec 1 „Pobereże” przez co w ciągu roku jest mało widoczny, ze względu na zarośla. W listopadzie, kiedy zarośla są mniejsze wejście do obiektu jest łatwo dostępne. Ważne, aby do środka schronu nie wybierać się bez odpowiedniego obuwia i stroju, o czym wspominałem już nie raz. Warto zabrać ze sobą latarkę bez której nie będzie możliwe zwiedzanie obiektu. W obiekcie jest ciemno i niebezpiecznie (warto zwrócić uwagę na wystające elementy metalowe). Podobnie jak w poprzednio opisywanym schronie również i tutaj jest możliwość zejścia na dolną kondygnację. Znajdująca się tam drabinka pozwala na swobodne zejście do części technicznej tego DOT-a. Jak można się domyśleć nie pozostało zbyt wiele wewnątrz schronu. Nie mniej jednak można zobaczyć układ kolejnego ze schronów, co nie zawsze jest tak oczywiste jak się może wydawać. Każdy obiekt pomimo podobnych kształtów, stanowisk strzeleckich ma różny układ. W związku z czym każda z załóg w czasie działań bojowych, które mogły by się odbyć w tym jak i innych schronach w chwili jego obsadzenia musiała by radzić sobie w innych warunkach.
Zapewne po raz kolejny przypominam tą samą rzecz, jednak jest ona bardzo ważna, aby na obiekty z II wojny światowej nie wybierać się w pojedynkę. Brak zasięgu w obiektach w chwili niebezpiecznej spowodować może, iż nikt z najbliższych nie będzie wiedział gdzie nas poszukiwać.
Szaniec 1 „Pobereże” jaki się znajduje w tym miejscu został wielokrotnie przedstawiany w wielu publikacjach. Zainteresowanych tym okresem militarnym Przemyśla zachęcam do prac Tomasza Idzikowskiego, a przede wszystkim do pracy Twierdza Przemyśl. Powstanie – Rozwój – Technologie, która została wydana w Krośnie w 2014 r.
1Stanowisko NPS-3 to ckm kal. 7,62 [mm] wz. 1910/30 typu Maxim wraz z celownikiem optycznym typu KTP. NPS-3 obsługiwało 3 żołnierzy: podoficer–celowniczy, jednocześnie dowódca obsługi oraz tzw. drugi numer obsługi i amunicyjny. Zasięg ckm to ok. 5000 [m], skuteczny 2200 [m].
2Ręczny karabin maszynowy kal. 7,62 [mm] wz. 1929 typu DT (Diegtiariow Tanowyj) lub wz. 1927 typu DP (Diegtiariow Piechotnyj). Zasięg rkm to 1 500 [m].
3Trzech żołnierzy do jednego stanowiska NPS-3, oraz jeden żołnierz na stanowisko rkm do obrony wejścia
4W schronach stosowano peryskopy typu „TU 1”, „PER 27” i „PER 40”, „PER 50”.
Tomasz Zając