Wędrówka po radzieckich schronach w Przemyślu
– część 18 i 19 (Lipiec 2016)

Powrót do Punkt Oporu Przemyśl

Kilkukrotnie opisując schrony bojowe w Przemyślu wspominałem o tym, iż sowieci wykorzystywali wcześniejsze umocnienia z Wielkiej Wojny. Podobnie jest także w przypadku umocnień, które opisze w tym numerze. W poniższym artykule opisywać będę dwa bliźniacze schrony, jakie znajdują się na terenie jednego z fortów należącego do wewnętrznego pierścienia Twierdzy Przemyśl. Opisywanie tych dwóch schronów w osobnych artykułach nie miało by sensu, gdyż trasa jaka prowadzi do tych DOT-ów jest taka sama. Poza tym są to dwa obiekty bliźniacze, które miały za zadanie współpracować w razie obrony przed wrogiem.

Wspomniane wcześniej obiekty znajdują się na terenie Fortu XXI „Bakończyce”. Na temat samego fortu odsyłam Czytelników do specjalistycznych prac, czy artykułów m.in. Tomasza Idzikowskiego. Obiekty położone są w większej odległości od linii Sanu, niż wcześniej opisywane schrony. Nie mniej jednak w całokształcie obronności Przemyśla DOT-y oddalone od linii granicznej nie miały być drugoplanowe. Podobnie jak większość schronów tzw. Linii Mołotowa w naszym mieście obiekty są zarośnięte, a w sezonie letnim mało widoczne.

Trasa, którą można dotrzeć do obiektów z pozoru wydaje się prosta. Nie mniej jednak będąc już na terenie samego fortu można się zgubić. Pierwsza z tras prowadzi od ul. Bakończyckiej przez ogródki działkowe się tam znajdujące. Do ul. Bakończyckiej można dostać się komunikacją miejską MZK, rowerem, bądź pieszo. Ulica ta znajduje się przy uczelni PWSW. Następnie należy iść w kierunku ogródków działkowych. Druga trasa, a tak naprawdę wejście z drugiej strony na teren fortu prowadzi od ul. Przemysłowej. Znajdująca się przy tej ulicy firma HENSFORT będzie tutaj punktem odniesienia. Będąc już przy tej firmie kierujemy się ok 200 [m] ul. Przemysłową w kierunku torów kolejowych. Po lewej stronie znajduje się fort, a pomiędzy drzewami i zaroślami w odległości ok. 50 [m] widoczny jest jeden z opisywanych obiektów. Warunki dojścia do obydwu obiektów są trudne. Jednak gdy przygotuje się odpowiednie obuwie oraz strój można spokojnie dotrzeć do obiektów. Ważne jest również, aby zabrać ze sobą latarkę, gdyż elementy wystające wewnątrz schronu znajdują się na wysokości głowy. Oba DOT-y znajdują się w odległości ok. 200-300 [m] od siebie. Warto jednak kierować się ścieżką wydeptaną w trawie pomiędzy wałami fortu, wtedy nie będzie problemu z dotarciem do obu schronów.

Jak już wcześniej wspomniałem obiekty tam się znajdujące są bliźniacze skierowane ostrzałem w dwóch kierunkach. Jeden z nich ostrzał skierowany ma w kierunku północno-wschodnim, przez co wspierać miał schron opisywany w poprzednim numerze. Drugi ze schronów ostrzał skierowany ma w kierunku południowym, w celu ochrony wejścia wroga do miasta od tej strony. Przechodząc do opisu obiektów wchodzących w skład P.O. Przemyśl są to półkaponiery broni maszynowej. DOT-y są jednokondygnacyjne, gdzie znajduje się część bojowa oraz sanitarno techniczna. Schrony podobnie jak wcześniej opisywane nie zostały obsadzone w czasie walk z czerwca 1941 r. Wyposażenie w przypadku tych schronów było jednakowe, dlatego też opiszę tylko schemat jednego z nich. Zatem wyposażanie bojowe składało się z dwóch karabinów maszynowych1 oraz dwóch stanowisk obrony wejścia2. Za obsługę bojową tej półkaponiery odpowiadać miało 8 osób3. W obiekcie znajduje się jedno stanowisko peryskopowe4, obsługiwane przez jednego żołnierza. Za obsługę techniczną odpowiedzialnych powinno być ok. 10 osób (przy założeniach obsługi tego obiektu). Zatem za obsługę tej półkaponiery odpowiadać miało 19 żołnierzy, co za tym idzie w przypadku obu schronów załoga stanowić miała liczbę 38 osób.

Zadaniem tych dwóch obiektów, jak i też innych oddalonych od linii Sanu polegało na odparciu sił nie przyjaciela ze strony wschodniej i południowej. Wiadomo, że obiekty nie były wykończone jak i też nie były obsadzone. Nie mniej jednak w sytuacji (hipotetycznej) obsadzenia tych DOT-ów byłyby na pewno kolejną zaporą dla sił niemieckich, które atakowały prawobrzeżny Przemyśl w 1941 r.

Po raz kolejny podsumowując wędrówkę po kolejnych obiektach zwrócę uwagę na fakt, iż gdyby teren wokół obiektów został wykoszony i odczyszczony zwiedzanie pozostałości po II wojnie na terenie miasta byłoby łatwiejsze. Łatwiejszy dostęp do poszczególnych schronów zwiększył by ich atrakcyjność, a co za tym idzie zwiększyłby liczbę turystów w naszym mieście.

1Stanowisko NPS-3- to ckm kal. 7,62 [mm] wz. 1910/30 typu Maxim wraz z celownikiem optycznym typu KTP. NPS-3 obsługiwało 3 żołnierzy: podoficer–celowniczy, jednocześnie dowódca obsługi oraz tzw. drugi numer obsługi i amunicyjny. Zasięg ckm to ok. 5 000 [m], skuteczny 2 200 [m].

2Ręczny karabin maszynowy kal. 7,62 [mm] wz. 1929 typu DT (Diegtiariow Tanowyj) oraz wz. 1927 typu DP (Diegtiariow Piechotnyj). Zasięg rkm to 1500 [m].

3Po trzech żołnierzy do stanowiska NPS-3 oraz jeden do obrony wejścia.

4W schronach stosowano peryskopy typu „TU 1”, „PER 27” i „PER 40”, „PER 50”.

Tekst i zdjęcia: Tomasz Zając